Kiedy na wycieczkę do naszej Przychodni zawita grupa przedszkolna, zawsze zaczynam od tego, jacy pacjenci do nas przychodzą i największe „WOW” z ust dzieci pada, kiedy mówię, że był u nas lew z cyrku, ale nie tylko. Wybór pupila może być naprawdę zaskakujący, również dla lekarza weterynarii.

Moda na egzotykę
Bardzo łagodna agama brodata

Ostatnio bardzo modne są jeże pigmejskie. Doskonale odnajdują się w naszych rodzinach. Zdarza się, że ustawią po kątach również psa i kota. Są bardzo otwarte, ale wymagają cierpliwego oswojenia. Okazuje się, że w naszym małym Szczytnie jest też spora grupa wielbicieli pająków.

Dość często przychodzą do nas chomiki, fretki, króliki, koszatniczki i szynszyle, żółwie,węże, czy jaszczurki. Czasem wystarczy niewiele starań, aby stworzyć takiemu zwierzęciu wygodny kącik. Na przykład bardzo popularne świnki czy króliki potrzebują towarzystwa. Świnki lubią mieć domki, żeby się chować i hamak, aby na nim leżeć.

Często niestety zwierzęta egzotyczne cierpią z powodu nieprzystosowania do naszych warunków i tzw. błędów hodowlanych. Szczególnie jeżeli chodzi o temperaturę czy odżywianie. Przyczyną wizyt u weterynarza mogą być niedobory witamin czy promieni UV. Zdarza się również, że są ofiarami wypadków. Kiedyś trafił do nas wąż ze złamaniem wielu żeber, którego pobiła kijem bejsbolowym starsza pani schodząca do piwnicy. Wąż wyglądał na jadowitego, a biedaczek uciekł z mieszkania.

Nikt nie lubi morałów, ale niestety często w wyborze pupila kierujemy się modą, chęcią posiadania. Pamiętajmy jednak, że większość wymienionych zwierząt ma całkiem podobny układ nerwowy do naszego jeżeli chodzi o odczuwanie bólu, głodu czy komfortu. Zadbanie o potrzeby zwierzęcia może nas przerosnąć. Dlatego do zakupu egzotycznego pupila należy się niewątpliwie dobrze przygotować.

lek. wet. Joanna Rozbicka