Wprowadzenie ograniczenia w ruchu dla samochodów ciężarowych na drodze wojewódzkiej Jedwabno – Wielbark mocno daje się we znaki firmom transportowym oraz miejscowym zakładom zajmującym się głównie obróbką drewna. Ich właściciele wystosowali protest do marszałka województwa. Zakaz wpłynie na zwiększenie ruchu ciężkich pojazdów przez Szczytno. Władze miasta problemu na razie nie widzą.

Tiry rozjadą Szczytno?
Część samochodów z drewnem, z powodu zamknięcia drogi Jedwabno – Wielbark, już teraz przejeżdża przez i tak mocno zatłoczone Szczytno

TO PRZEPRAWA, A NIE DROGA

Jak już pisaliśmy, znajdujący się w opłakanym stanie odcinek drogi wojewódzkiej Jedwabno – Wielbark kilka tygodni temu został zamknięty dla pojazdów ciężarowych. Tymczasem trasę tę dziennie pokonywało wiele samochodów z wielbarskiej IKEI oraz miejscowych tartaków. Wprowadzone ograniczenie samorządowcy z Wielbarka i Jedwabna uznali za absurdalne, wskazując na to, że drogę trzeba pilnie wyremontować, a nie stosować półśrodki, w dodatku utrudniające życie lokalnym przedsiębiorcom. W końcu zaprotestowali również i oni. – Kilka firm zgłosiło już protest do marszałka województwa. Sam też odebrałem telefony w tej sprawie – mówi wójt gminy Wielbark Grzegorz Zapadka.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.