Wciąż nie wiadomo, kto zajmie miejsce zwolnionej przez burmistrza Bernarda Miusa dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Marioli Szuszkiewicz. Pod znakiem zapytania stoi też tryb wyboru jej następcy lub następczyni. Włodarz Pasymia nie zdecydował jeszcze, czy w ogóle ogłosi konkurs na to stanowisko, czy może powoła go w drodze zarządzenia.
Budynek dawnej szkoły w Burdągu, mający początkowo służyć mieszkańcom jako świetlica, najprawdopodobniej znajdzie inne wykorzystanie. Gmina zamierza poszukać na niego dzierżawcy, co pozwoliłoby uniknąć kosztów utrzymania obiektu, a przy okazji dałoby zatrudnienie miejscowym.
Zapadły rozstrzygnięcia w sprawie wyboru firm zajmujących się przygotowaniem i dostawą posiłków do placówek oświatowych
oraz dostarczeniem do nich opału.
W minioną niedzielę w Klonie parafianie uroczyście obchodzili dożynki, dziękując Bogu za tegoroczne zbiory - dary ziemi.
Wójt Janusz Pabich nie zgadza się z decyzją wojewody. Będzie bronił przed sądem zapisów regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy nakazujących właścicielom domków letniskowych ponoszenie opłat za wywóz śmieci w okresie od kwietnia do października. Poparcie w tej sprawie otrzymał od całej Rady Gminy.
W ostatnim czasie do wójta gminy Wielbark dociera wiele uwag związanych z transportem dzieci do szkół i gminnego przedszkola. Pretensje dotyczą głównie tego, że autobusy nie zawsze dojeżdżają tam, gdzie tego oczekują rodzice. Grzegorz Zapadka tłumaczy, że dzieje się tak w przypadkach, gdy na dojazd nie pozwala stan drogi. Nie mogę w takie miejsca wysyłać kierowcy, żeby zniszczył pojazd, a gmina za to płaciła – mówi włodarz, dodając, że jest odporny na nerwowe reakcje rodziców i „straszenie sądami”.
Trzynastego wszystko zdarzyć się może, tym bardziej, jeśli ten dzień wypada w piątek. Wbrew jednak przesądom, dla krwiodawców był on udany. W ramach akcji Grupy Muszkieterów i PCK ten bezcenny lek oddało aż 55 osób.
- Odór jest nie do wytrzymania – skarży się Józef Wróblewski na sąsiada, który hoduje świniodziki. Szukał pomocy m. in. u władz. Jednak wójt Janusz Pabich umywa ręce, twierdząc, że przecież wszystkie zwierzęta gospodarskie śmierdzą. Tymczasem okazuje się, że na hodowlę świniodzików trzeba mieć specjalne zezwolenie, a tego brak.
Powody, dla których mieszkańcy nie chcą angażować się w sprawy lokalne, mogą być różne. - Mają coraz mniej problemów – uważa wójt Rozóg. Z kolei wójt gminy Szczytno sądzi, że przyczyną jest słaby kontakt władzy ze społeczeństwem.
Radna powiatu Ewa Budna, która na początku lipca objęła funkcję wiceprezesa Banku Spółdzielczego, nie może zasiadać w Radzie Powiatu. Taką konkluzję zawiera opinia prawna, od której uzależniano dalsze postępowanie w tej sprawie. Uchwała dotycząca wygaszenia mandatu radnej może zapaść już pod koniec września. Główna zainteresowana nie zdecydowała jeszcze, czy będzie się od niej odwoływać.
Dyrektor ZGK dzieli społeczeństwo na lepszych i gorszych – uważają mieszkańcy bloków TBS, którzy za korzystanie z pojemników na śmieci muszą ponosić dodatkową opłatę. Tymczasem zwolnieni z niej są właściciele domków jednorodzinnych.
Przed wojną było to miejsce, które zachwycało bogactwem roślinności, pięknymi alejkami spacerowymi oraz sportową infrastrukturą. Dziś park przy Szkole Podstawowej nr 3 nie przypomina już obiektu sprzed lat. Z jego dawnej świetności ocalało niewiele, a ambitne plany zagospodarowania jak dotąd nie doczekały się realizacji. Czy jest szansa, że to się zmieni?
Dzięki zaangażowaniu sołectwa, w Olszewkach powstało wiejskie boisko. Z okazji jego otwarcia rozegrano mecz piłkarski między miejscowymi drużynami oraz przygotowano słodki poczęstunek.
Nie spółka z Nidzicy, która początkowo przedstawiła najniższą ofertę, ani też druga w kolejności firma z Warszawy zrealizuje inwestycję w Zespole Szkół w Jedwabnie. Ostatecznie wybór padł na konsorcjum z Olsztyna i Stawigudy, które wykona zadanie za 1,6 mln złotych. Konieczna okazała się korekta budżetu.
Cmentarzysko z VI – VII wieku odkryli w Burdągu archeolodzy z Łodzi i Mińska. W bogato wyposażonych grobach spoczywają przodkowie pruskiego plemienia Galindów. Jego losy należą do najbardziej tajemniczych i zarazem interesujących zjawisk w pradziejach ziem polskich.
Henryk Gabryel to postać doskonale znana mieszkańcom Wielbarka. Po blisko trzyletniej przerwie powrócił do składu Rady Gminy, w której zasiadał przez dwie poprzednie kadencje. Nowy – stary radny zapowiada, że szczególną uwagę będzie zwracał na lokalny sport.
W minionym roku mieszkańcy powiatu aż 648 razy korzystali z porad rzecznika praw konsumentów. Najwięcej interwencji dotyczyło reklamacji towarów i usług, głównie telekomunikacyjnych. W ostatnim czasie przybywa również spraw związanych z zawieraniem umów na zmianę sprzedawców energii.
Według grzybiarzy, którzy zbierają leśne okazy dla zarobku, tegoroczny sezon nie należy do najlepszych. W lasach panuje susza, więc trudno coś uzbierać. Jednak gdy domowy budżet świeci pustkami, te parę dodatkowych groszy ze sprzedaży grzybów zawsze się przyda.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.